Był taki jeden pan z Bilbao
co mu urody wciąż było mało.
By powab mieć
i śniadą płeć
codziennie kąpał się w kakao.
Do rymu fasola
odfasolkowe dorymowanki
Limeryk drobiowy:)
Pewna gęś rodem z Prądnika
bawiła się w elektryka
gdy doszło do spięć
to spiekła się gęś
ze wstydu i więcej nie fika.
bawiła się w elektryka
gdy doszło do spięć
to spiekła się gęś
ze wstydu i więcej nie fika.
Limeryk monstrualny;)
Pewna Li Mary z Hongkongu
nie czuła w ogóle pociągu
do męża, choć miłej, figury
(acz mizerniutkiej postury)
-bo się kochała w King-Kongu.
nie czuła w ogóle pociągu
do męża, choć miłej, figury
(acz mizerniutkiej postury)
-bo się kochała w King-Kongu.
Lepieje nieoperacyjne
Lepiej w go-go potańcować,
niźli dać się zarurować.
Lepiej uciąć sobie drzemkę
niż chirurgom iść na rękę.
niźli dać się zarurować.
Lepiej uciąć sobie drzemkę
niż chirurgom iść na rękę.
Limeryk atletyczny
Pewien mięśniak z Konina
wciąż prężył się i napinał.
I tryskał pychy gejzerem
mniemając, że jest ogierem.
A to był ogr, biedaczyna.
wciąż prężył się i napinał.
I tryskał pychy gejzerem
mniemając, że jest ogierem.
A to był ogr, biedaczyna.
Limeryk astronomiczny
Pewien astronom z Trójmiasta
chciał dojść per vagina ad astra.
"Dziadku! Bez sprawnej lunety
gwiazd nie zobaczysz, niestety"
- nagabywana mu rzekła niewiasta.
...................................................
chciał dojść per vagina ad astra.
"Dziadku! Bez sprawnej lunety
gwiazd nie zobaczysz, niestety"
- nagabywana mu rzekła niewiasta.
...................................................
Popyt kształtuje podaż, czyli wierszyk naiwnie romantyczny dla wszystkich wstydliwie zarumienionych:)
Bez
Przy drodze
po drodze
w zakwicie
w zachwycie
w obłoku
był bez
Bez lśniący
bez drżący
bez jeszcze dziecinny
wiośnianie niewinny
bez w białej sukience
wilgotnej od łez
Lekkością
białością
zapachem upojnym
snem niespokojnym
bezsennym pragnieniem
przywitał mnie bez
Tak lśniący
tak drżący
tak jeszcze dziecinny
wiośnianie niewinny
bez w białej sukience
wilgotnej od łez
W bez zapatrzony
bzem zamyślony
wśród bzów zbłąkany
zboczyłem z drogi
w bzie zakochany
Przy drodze
po drodze
w zakwicie
w zachwycie
w obłoku
był bez
Bez lśniący
bez drżący
bez jeszcze dziecinny
wiośnianie niewinny
bez w białej sukience
wilgotnej od łez
Lekkością
białością
zapachem upojnym
snem niespokojnym
bezsennym pragnieniem
przywitał mnie bez
Tak lśniący
tak drżący
tak jeszcze dziecinny
wiośnianie niewinny
bez w białej sukience
wilgotnej od łez
W bez zapatrzony
bzem zamyślony
wśród bzów zbłąkany
zboczyłem z drogi
w bzie zakochany
Subskrybuj:
Posty (Atom)