Limeryk z lekka potłuczony

Tym razem o jajeczku, więc jak znalazł na Wielkanoc;)

Pewna gnida z Morskiego Ustronia,
choć się bała hasania po błoniach
(bo jajeczko- co każdy wszak wie-
gdyby spadło, gotowe stłuc się!),
to wesz jakaś zrobiła ją w konia.

P.S.: O, grono mi się powiększyło:)

Limeryk o puszczaniu Pawia.

Pewien Paw rodem z Wrocławia
tak ogniście pieczyste przyprawiał,
że Pawinka z pobliskich łąk,
znieść nie mogąc piekielnych mąk,
z zemsty kantem puściła Pawia.

Krwawy limeryk z rymem częstochowskim podany

Zestaw dość mdlący, dozwolone puszczenie pawia. (Pawia rodem, dajmy na to, z Wrocławia:))

Pewna kwoka rodem z Kórnika
grdykę miała tak białą jak gryka,
lecz splamiła ją razem z honorem
przez mezalians z prostackim toporem.
Do dziś duch jej Kórnikiem przemyka.